Strona:PL Niektóre poezye Andrzeja i Piotra Zbylitowskich 134.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jako prze męstwo swoje i wielkie dzielności,
Zostawili potomstwu takowe wolności.
Pytam cię, jedno nie przy, nie ochylaj swego,
Jeśli zacne potomstwo Lecha walecznego,
Lecha mówię, gdyż wszyscy od niego idziecie,
A jego wielką sławą po świecie słyniecie, —
Jeśliże przodków swoich w męstwie naśladują
Teraźniejszy Lechite, dawnych nie wydają.
Jeśliże dobra sława nad złoto ważniejsza,
Albo jeśli ojczyzna niż prywata milsza.
Jeśli znosić krwawy bój, wojenne kłopoty,
Zwykli także niewczasy przyjąć pod namioty.
Jeśli nie cięży zbroja na czerstwych ramionach,
Albo żelazny szyszak na żeławych skroniach.
Jeśli poryzą piersi umie dobrze składać,
Albo konia swojego też rychło dosiadać.
Jeśli w kole ćwiezonem na nim dobrze toczy,
Albo z ogromnem drzewem na nim śmiało skoczy.
Jeśliże ostrą szablą jak trzeba szermuje,
Albo jej artów mocnych żelazem probuje.
Jeśli też i koncerza umie w boju użyć,
I tak mu już ojczyźnie więc nie ciężko służyć.
Nadto jeśli gotowość jest też między wami,
Jako pierwej bywała między Lechitami.
Najdzieli koń ćwiczony w stajni u każdego,
Albo spełna narzędy potrzebne do niego.
Jeśli w słusznym porządku leży twarda zbroja,
Albo nie zadrzewiała wisi szabla twoja.
Jeśli na ostrem drzewie kury nie siadają,
Albo przędze przy słońcu na niem nie wieszają.
Pomnię ja coś mi z przodku gospodarzu prawił,
A jakoś godne przodki słuszną mową sławił.
Iż się prostym pokarmem każdy kontentował,
Nie zmyślając półmisków, drogo nie wetował,
Nie stawiał małmazyi żaden do piwnice,
Ani drogiego wina z tokajskiej winnice.
Nie zaprzątał szkatuły drogiemi ziołami,
Ani swojej police wonnemi wódkami.
Nuż dalej, i toś wspomniał, nie strojnie chodzili,
Złotogłów, ni axamit miejsca tu nie mieli.