Strona:PL Michał Bałucki-Grześ niepiśmienny 23.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

sobie, że go poznał, że go znał kiedyś; ale list mu przeczytał, przeczytał sucho, obojętnie, zimno, że Grzesiowi, aż się markotno zrobiło, że ojcowie tak go ozięble pozdrawiają.

Marcin przyjął Grzesia po wojskowemu, z góry, ale list mu przeczytał.


Stało tam wprawdzie w liście: „sercem ukochany synu, — dowiadujemy się o twoje zdrowie i powodzenie“ „my, dzięki Bogu, zdrowi itd. — ale to wszystko było jakoś