Strona:PL Marya Konopnicka-Poezye w nowym układzie V Z mojej księgi 147.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
JAK MI SMUTNO!



Ach, jak mi smutno być, jak fala drżąca,
Która, w namiętnych uniesień zapędzie,
Srebrną pierś swoją o ziemię roztrąca,
I łamie skrzydła łabędzie...
W każdym porywie czuć całą istotą,
Jak szklane kręgi powietrza mnie gniotą,
I tkwić w materyi władzami wszystkiemi,
Jak niewolnica spętana łańcuchem,
I wiecznie ciężyć i spadać ku ziemi...
Ach! Jak mi smutno, że nie jestem duchem!

Skrzydłami z tobą spleciona, a cicha,
Lecieć-bym chciała w dalekie błękity,
I pić wieczyście rzeźwiące zachwyty
Z lilii kielicha...
I na żądz ziemię ze smutkiem poglądać,
I nic nie pragnąć, niczego nie żądać
I być dla ciebie, mój tęskny i biały,