Strona:PL Marya Konopnicka-Poezye w nowym układzie VI Przekłady 186.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Zbierał wachlarze przedziwnej roboty,
Szkatułki drogie o cudnym zapachu,
Mnożąc weselne dary, jakie w świecie
Tysiąca nocy zaledwie znajdziecie.

Nawet korona z pereł i rubinów,
Którą królowa nieboszczka nosiła
Podczas wspaniałych, dorocznych festynów,
Na młodszem czole będzie dziś świeciła...
Hussejn, zdziwiony niezwykłością czynów,
Pyta: »Czy jego wielkość zaprosiła
Gości na ucztę?...« Lecz książę rozkazał
Krótko: »Idź spać już!« — I drzwi mu pokazał.

Istniał gdzieś w starem, jedwabnem obiciu
Otwór, nie duży, lecz przecie dość wielki,
By przezeń można wypatrzeć w ukryciu
Tajniki państwa i różne figielki
Książąt, przy jakiem tête-à-tête... W użyciu
Był on oddawno na przypadek wszelki...
Tam podglądała służba Ich wielkości,
Z wyższych poleceń — albo z ciekawości.

I Hussejn takoż udał się na czaty,
Wstrzymując oddech. Nic nie widział długo;
I tylko książę, jak jeniec skrzydlaty,
Wzdychał, księżyca oświecony smugą...