Strona:PL Marya Konopnicka-Poezye w nowym układzie VI Przekłady 153.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ściśle prawdziwem jest opowiadanie,
Które fantazyą upiększyć się kuszę;
I mimo polot tych strof idealny,
Kierunek cały nawskróś jest realny.

Już Jakób Cazotte rozsnuwał ten wątek.
Duch jasny, przecież źródło mętnej wody...
Większą część jego pieśni i pamiątek
Czas zatarł, pisma jego wyszły z mody.
I tylko jeden pozostał nam szczątek,
Na wieki piękny i na wieki młody:
»Le diable amoureux« — (ostrzegam w nawiasie,
Że niedorostkom od książki tej zasię).

Otóż opowieść naszą fantastyczną,
Cazotte z uśmiechem satyra, podaje
Pełną psot, figlów, cyniczną, drastyczną,
Rażącą czasów naszych obyczaje...
Lecz ja, całą jej wartość artystyczną
Nanowo z źródeł pierwotnych dostaję.
Co tu nadmieniam, niech przyzna lub przeczy
Znawca Cazotta. — A teraz — do rzeczy!

Był sobie pewien książę w Astrachanie;
Kalilbad chanem zwali go poddani;
A był tak piękny, jak wiosny zaranie...
Królowa matka, mądra bardzo pani,