W samem okienku... W Imię Ojca, Ducha...
Czy drzwi skrzypnęły, czy mi się tak roi,
Z onej żałości?
...Sen mara, Bóg wiara.
Wiń się wrzeciono, wiń nitko ty szara...
Łzami ja ciebie poleję gorzkiemi.
Wybielę ciebie na czarnej tej ziemi,
Potem zgło utkam, nakryję niem ławę,
I siądę na niej, i oczy te krwawe
Wypłaczę z głowy...
(sen ją zdejmuje)
DZIEWCZYNA.
Mateńko, Mateńko!
To ja!... Marychna... Maryś...
MATKA (usypiając).
Bieluteńko
Dziewczynęm moją do trumny odziała...
Trumna lipowa, giezłeczko cieniuchne,
A onaż sama, jak śnieżek ten, biała...
I tak ją w bieli układłam, jak druchnę...
Jakby do ślubu... Warkoczki jej płowe
Pięknie uplotłam... Wianuszek na głowę,
Na piersiach wiązka ziela, a u nóżek
Snop jaskrów złotych i modrych ostróżek.