Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye serya druga 185.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jaćbym tam temu nie była krzywa!
Chce się zwać bratem, niech się nazywa...
Byleby tylko Jaśka w Dąbrowie
Dali inaczej wołać ojcowie!..
A tam na prawo, gdzie boża męka,
Widać het!... pole z mego okienka;
Po miedzy tatuś w zamysłach chodzi:
Czy też zarodzi?.. czy nie zarodzi?..
Oj!.. głód — to straszna jest kara nieba...
Ojcze nasz, daj nam czarnego chleba!
Zapal nam słonko najświętszą ręką
I rzuć promyczek w każde okienko!