Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye serya druga 168.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ja czapkę ciskam w górę:
— Ostańcież z panem Bogiem!..
Miesięcznaż bo noc!..
W lot furczą chorągiewki;
Przede mną konik skacze...
U krzyża na rozstaju
Zosienka czegoś płacze...
Miesięcznaż bo noc!..
Oj płacze, lamentuje,
Cości przez dwie niedziele...
A w trzecią idzie prosić
Sąsiady na wesele!
Miesięcznaż bo noc!..
Zpod lasu tuman wstaje...
Rży siwy, coś się lęka...
— A cóż ja temu winien,
Ze mi się śni wojenka?..
Miesięcznaż bo noc!..