Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye seria pierwsza 234.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdzie ukochanie twoje wszechpiękności?
Cześć dla wszystkiego, co wzniosłe, co święte?
Gdzie są twe barwy, szermierzu ludzkości,
W walce o przyszłość podjęte? —
Gdzie głębia rwąca i świeżość tych prądów,
Które rzeźwiły brzeg suchy, omdlały?
Gdzie orle tęcze hipotez i sądów,
Co niebo z ziemią wiązały? —
Gdzie przedumanej nocy urok cichy,
Co ci bezsenne otwierał powieki?
I gdzie są ducha upojeń kielichy,
Kipiące życiem na wieki?
Zapał młodzieńczy do wiedzy, do pracy,
Gdzie złamał wzlotów swych potężnych skrzydła?
I w jakich mroków pochwyceni sidła,
Milkniecie, świtu śpiewacy?



∗             ∗


Młodości bujna! o wiosno ty ziemi!
Co pokolenie, świat wzmaga swe tętna
I, oddychając piersiami pełnemi,
Ludzkość rozbudza się smętna...
Czemuż jej nie dasz tak potężnych ruchów,
Tyle wytrwania, i żaru, i siły,
Żeby, chwyciwszy się młodzieńczych duchów,
Zmartwychpowstała z mogiły?