Ta strona została uwierzytelniona.
Urodzona z uśmiechów i łez młodej matki,
Drżąca, z serca jej wschodzisz nad kołyską oto,
Jak z serca ziemi wschodzą nieposiane kwiatki,
Piosnko, pieszczoto!
Lecisz na białych skrzydłach, jak anioły stróże...
Imię twoje „najmilsza”, a dźwięk twój opada
Tarczą, pomiędzy dziecię a życiową burzę,
Co dysze blada.
∗
∗ ∗ |
Młodość z piersi cię swojej ciska, jako strzały,
Tobie na imię „sława”, „miłość”, „ideały”.
Rozpalasz gromy w duchach i w głębie zadumy
Unosisz tłumy.
Tyś orzeł, co się gnieździ na myśli wyżynie...
Tyś słowo, co się ciałem staje w wielkim czynie...