Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 8 216.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
X. NA OTWARCIE DOMU LUDOWEGO
W CIECHANOWIE[1].



Otwieram dom, królewski dom
Runiczną laską cudu...
Niech wejdzie tutaj w promieniach zórz
Mojego dusza ludu!

Otwieram dźwierze królewskich wrót
Na jasny dzień szeroko...
Niechaj się wzniesie w słoneczny blask
Mojego ludu oko!

Długo bezdomny duchem brat,
Pokrzywdzon w swoim dziale,
Mimo zapartych światła krat
Szedł smutno, szedł niedbale...

Długo przygarbion w trudzie swym
Nad pługiem, kielnią, młotem,
W łoskocie maszyn, w ciszy pól
Opływał znojnym potem.

I nie podnosił czoła wzwyż,
Do jasnych świtów słońca,
I w mroku dźwigał doli swej krzyż
Do grobu, aż do końca.


  1. Wiersz ten odczytany został w Ciechanowie podczas otwarcia Domu Ludowego.