Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 5 217.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Był to beret osobliwy!
Bo nietylko, że łysina,
Ale pod nim się ukrywał
Heretycki błąd Kalwina.

Heretycki błąd Kalwina
Pod beretem siedział szpetnie,
Czekający, aż z Parpaillem
Kat na pieńku go nie zetnie.

Kat na pieńku ściął Parpailla,
Potoczył się beret z głową
Po dziedzińcu tej wszechnicy,
Gdzie kacerskie padło słowo.

A iżby się nie zostało
Po kacerzu ani śladu,
Penitenci mu Czerwoni
Dom spalili dla przykładu.

I wycięli w sadzie drzewa
I zrównali wszystko z ziemią...
Długo mistral nosił dymy,
Co słoneczny błękit ciemią...

Ile czartów poszło z dymem,
Tego nigdy nikt nie wiedział;
Co do drzew zaś, do jabłoni,
To na każdej z nich — wąż siedział.

Przestrach upadł na gród cały...
Wnet ściągnięto mosty grodu,
Żeby ustrzedz od herezji
Resztę kraju i narodu.

Dzień i noc Czerwoni wtedy
Na okopach mieli straże,