Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 1 198.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I wiecznem miastem zgroza wstrząsa blada...
— Wielcy bogowie! Kamienny deszcz pada!
Strzaskanych głazów huk w powietrzu słychać,
Lecą — i zemstą zdają się oddychać...
Wschód zakrwawiony z za Tybru wyziera,
Niby płomienna zniszczenia bandera;
Ciężkie chmurzyska nad miastem się wloką,
A jakby Jowisz kamienną opoką
Tron swój wieczysty druzgotał na szczęty,
Takie się walą granitu odłamy
Na place miejskie, na forum, na bramy,
Tocząc się z mostu w Tybrowe odmęty,
I barykady dziwne w oka mgnieniu
Wznosząc w ulicach, kamień po kamieniu.
— Barroniusz[1] pójdzie kiedyś do okopów,
Nazwać te głazy »budową Cyklopów«[2].
Zamęt, ścisk, trwoga... lud tłoczy się, krzyczy,
Pomnaża ciżbę zastęp niewolniczy,
Który, jak zwykle, dzień publicznej klęski
Już brał za odwet krzywd swoich zwycięski...
— Gniew bogów, choćby nawet gniew kamieni,
Ma sprzymierzeńców, gdzie są uciśnieni.
Rzuca miękkiego triclinium[3] wygodę
Lelius, w pół ledwo utrefiwszy brodę;
Klisten wybiega, zdyszany, bez wieńca;
Lucynie braknie kupnego rumieńca;
Tryfoniusz opak chlamidę nakłada;
A wszyscy krzyczą: biada! biada! biada!...

  1. Barroniusz — zmyślona, jak się zdaje, nazwa rzymskiego znawcy starożytności.
  2. W Grecyi i Italii znajdują się przedhistoryczne budowle, w których ogrom głazów kamiennych, użytych do ich wzniesienia, budził u potomnych podziw; nie mogąc sobie tego zjawiska wytłómaczyć, przypisywano już w Grecyi zbudowanie owych grodów i grobowców siłom nadludzkim, t. j. mitycznym Cyklopom, którzy (podobnie jak w Indyi Gandharwy, w Persyi Diwy, u Mahometan Dżyny) mieli spiętrzyć te olbrzymie kamienie.
  3. Triclinium — jadalnia.