Strona:PL Ludzie i pomniki (Hollender) 53.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Wiem — jak życie się moje, przepalając — syczy,
gdy w szyby nieustannie wciska się nox atra.
Przez wiek haseł i maszyn i tez przyrodniczych
lecę — wiecznie pędzony na złowrogich wiatrach.

I noc mi się nie kończy i dzień nie zaczyna,
i wiem, że znać nie można kierunku ni celu,
bo nigdy czas nie stanie na moich godzinach,
i nikomu nie powiem nigdy — przyjacielu.

Nigdy się już tym dawnym nie obudzę chłopcem,
i wierszy się zwodniczych i myśli wyrzekam,
patrząc na wasze twarze, wciąż dalsze i obce
odpływam, żeby nigdy nie spotkać — człowieka.

Bo nikt mi z was i nigdy nie powie już — dokąd?
Ani kobiety nigdy nie wyszukam — skąd...
— Sam, w dymie papierosów płynąc jak w obłoku,
na skrzydłach płaszcza nigdy nie zawołam — d!