Strona:PL Ludzie i pomniki (Hollender) 40.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

KAWIARNIA BLAGIERÓW


Pod sceptycznie zmrużoną, gazową latarnią
na białych żaglach dymu przepływa kawiarnia,
i mruga wielkiem lustrem, okrągłem jak zero
w gipsowo złotej ramie — ojczyzna balgierów.

Tu wielce fantastyczne przemijają sprawy,
tu biją czarne źródła najczarniejszej kawy,
w pieczarach wnęk wygodnych możemy się zmieścić,
na żaglach gazet płyną cowieczorne wieści,
świat wielki i daleki od rana do rana
tu zbliża się, karleje w rozbłyskanych ścianach.
O szyby, lśniące szyby deszcz złowrogi pluszcze,
w płynnych dymach jak w ljanach egzotycznej puszczy
trwamy. Dymy jak drzewa w lesie tropikalnym
tryskają ponad nami w korony i palmy,
a nad dymami lampy jak owoce tańczą.
Żółte pigwy żarówek, złote pomarańcze
kapią kroplami światła wdół, na w sennej dumie
pogrążone, żałośnie uśmiechnięte mumje.

A szyby deszcz zacina. Noc wstrząsa kawiarnią.
W objęciach lśniących tafli, w sześcianie akwarjum
wpływają przez ogromne, falujące szyby
jedwabiołuskie panie i śliskie jak ryby,
sterując wprost ku lustrom, zderzają się twarzą,
i wiosłując biodrami w falującym gwarze
zmęczone oczy kładą na spłakanej szybie,
ogromne i okrągłe, bezmyślne i rybie.