Strona:PL Ludzie i pomniki (Hollender) 24.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

SĄD NAD ZDRAJCĄ OJCZYZNY


Więc zapalono świecznik bardzo gorejący,
na stole postawiono Ukrzyżowanego,
zatem sędziów dwunastu w orderach jak słońca
patrzyło w judaszowe lica Trzynastego.

Więc czytano zarzuty — monotonnie, długo,
recytowano winy, za które odpowie,
prokurator zabłysnął słów wymownych strugą,
aż w krzyżach paragrafów przechodziło mrowie.

— „Oskarżamy cię zdrajco! — (huczał oskarżyciel),
o zdradę narodowych znaków i sztandaru,
że o własnych rodakach pisał jadowicie,
że kochał innych więcej, niż swój własny naród.

— Oskarżamy, że wzywał możnych na tej ziemi,
by oddali biedakom całą własność swoją,
co jest, mówiąc słowami bardziej właściwemi,
nawoływaniem jawnem do zmiany ustroju...

I skarżę o bluźnierstwo Jedynemu Bogu,
gdy bluźnił, że go każdy chwali jednakowo,
gdy nawoływał wreszcie do miłości wrogów,
co jest zbrodnią i znowu zdradą narodową!!!"

I sypały się słowa jak natchnione ziarna...
Lecz Oskarżony w myślach swych się zapamiętał,
bo śniła mu się zieleń, śniła ziemia czarna,
i lasy i w tych lasach ptaki i zwierzęta.