Ta strona została przepisana.
Dawno poznałem złość twą i małość,
swych skaz i pęknięć nie zdołasz skryć
Epoko wojny, krwi, kapitału,
trzeba uparcie w twą nicość bić.
— O, czytelniku — nie mów. — Nie warto,
trzeba się nieraz skrwawić tym ustom,
trzeba niezłomnie zachować krok.
Trzeba ryć, rzeźbić gwiazdę upartą.
— Ja wiem, że czarno, wiem, że jest pusto,
wiem — że jest mrok.