Strona:PL Kronika Jana z Czarnkowa 139.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  113  —

szkodom i pożogom, tak że długi szereg lat przyszłych nie będzie mógł ich do pierwotnego stanu przywrócić. Cóż więcej? O jego występkach i haniebnych czynach zbytecznie opowiadać, gdyż mu nie brakło żadnej nieprawości. I jak dwoma głównie członkami ciała dopuszczał się bezwstydnie występków, tak na tychże członkach był pomstą bożą w sposób politowania godny, — jak o tem będzie niżej, — aż do śmierci karany. Nie unikał bowiem grzechu wszetecznego, zwłaszcza gwałcenia dziewic, — więc był dotknięty chorobą raka; był pochopny do mówienia rzeczy sprośnych, — więc cierpiał na rany na języku i gardle, a to tak, że przed śmiercią, jak powiadają, ledwo mógł mówić i połykać jakibądź napój i nie mógł zamknąć ust, tak że i po śmierci został z otwartemi usty; a prawy bok jego, jak powiadają, był od operacyj zupełnie pocięty. Długo się męczył przed śmiercią — tem skuteczniej mógłby żałować za grzechy; nareszcie 18 marca świat ten opuścił. Biskup ten, więcej bezwstydny niż poważany, zaczął, wbrew radzie prawie wszystkich, przenosić wspaniały dwór, w prześlicznej miejscowości w Ciążynie przez jego poprzedników z wielkim przepychem zbudowany, a ozdobiony winnicami, sadami owocowemi i wodotryskami, na inne miejce, cuchnące i smrodliwe, i w nim z woli bożej życie zakończył; obmurował część domu w Głównie, który jego poprzednik zaczął odnawiać; rozpoczął na nowo budowę kościoła poznańskiego, który się za jego czasów zawalił, i zaczął murować miasto swoje Słupczę. Dobra biskupie, które zastał doskonale zagospodarowane i uposażone, pozostawił naodwrót w stanie zupełnego ubóstwa.
Gdy Janusz Suchywilk, dziekan kościoła krakowskiego i kanclerz królestwa polskiego, był wyniesiony na arcybiskupstwo gnieźnieńskie, Zawisza, przy pośrednictwie i pomocy ojca swojego i przyjaciół, otrzymał kancelaryę krakowską i odtąd stał się tak zuchwałym, że jeżdżąc ciągle za dworem królowej starszej, nie pozwalał nikomu żadnych spraw