Strona:PL Kronika Jana z Czarnkowa 055.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  29  —

i wielką ilość świec. Przed marami szedł jeden (z dworzan) i szeroko rozrzucał pieniądze biednym i każdemu, kto by je chciał podnieść, ażeby wolniejszą zrobić drogę idącym i aby tem goręcej za duszę zmarłego króla się modlono. Nadto dwóch doświadczonej uczciwości ludzi było przeznaczonych do niesienia mis srebrnych[1], napełnionych groszami, z których-to mis każdy, kto swej ofiary nie składał, brał ile chciał. Inni znowu nieśli wory[2] pełne groszów, i gdy tylko taka misa się opróżniała, w tej chwili napełniali ją znowu.
Z taką ceremonią i w takim porządku pochód doszedł do kościoła katedralnego, w którym czcigodny ojciec, ksiądz biskup krakowski Floryan mszę celebrował; zaś podczas tej mszy były złożone następujące ofiary.

12. O ofiarach, złożonych podczas żałobnego nabożeństwa za króla Kazimierza.


Było postanowionem, aby przy wszystkich ołtarzach, jakie są w kościele katedralnym krakowskim, stali kapłani do mszy przygotowani, tak aby wszyscy ofiarujący, ilekolwiek ich będzie, po złożeniu ofiar naprzód przy wielkim ołtarzu, gdzie biskup celebrował, następnie przy wszystkich innych ołtarzach ofiary swoje składali. Ponieważ zaś z powodu ogromnego natłoku ludu, który gorąco pragnął być obecnym na egzekwiach królewskich, nie można było obchodzić ołtarzy z ofiarami, przeto jeden z nas, mający stosowne polecenie, z misą srebrną pełną groszów, a otoczony z przodu i z tyłu pachołkami królewskiemi[3], z których jedni drogę torowali, podwakroć obszedł kościół, i każdemu z kapłanów mszę celebrują-

  1. pelves argenteae.
  2. saccos.
  3. clientulis regalibus.