Strona:PL Kochanowski-Threny, Satyr, Wróżki 045.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ja po Cyceronie ojczyźnie swojej źle tuszyć muszę. I zda mi się, że rzeczpospolita ma niejakie podobieństwo w tej mierze z ciałem człowieczem: albowiem co ludzie pospolicie mówią, iż każdy człowiek przed śmiercią się odmieni, to podobno stąd idzie, iż umysły ludzkie, jako medykowie powiadają, sequuntur temperaturam corporis[1] która póki w swej mierze trwa, a nie jest naruszona, póty i człowiek obyczajów zwykłych się trzyma. Ale skoro ono zięcie i społek wilgotności przyrodzonych, na których żywot zależy, imie się dzielić i psować, tedy i obyczaje ludzkie muszą nieco odmienić: bo jako się już rzekło, ciało a umysł mają z sobą porozumienie. Także równie i w rzeczypospolitej się dzieje: póki się ona swych praw, swych uchwał statecznie trzyma, póty ludzie urzędu swego i powinności przestrzegają; jak najmniej rzeczpospolita osłabieje, a z miejsca swego postąpi, wnet i w obyczajach odmiana będzie: jeśli karności na występne nie masz, tam bez pochyby wszeteczność, i swawola panować musi, jeśli urzędy i pierwsze miejsca za pieniędzmi idą, tam nie dziw że ludzie są chciwi i łakomi; jeśli ćwiczenia żadnego ludzie młodzi nie mają, tam z próżnowania zbytek, i utraty rosną; jeśli zapłaty cnota niema, tam chuć ku służbie rzeczypospolitej zgasnąć musi; a nakoniec, iż wszystkie jednem słowem zamknę, jeśli między dobrym, a między złym braku nie masz, tam daleko więcej złych niżli dobrych będzie: bo z przyrodzenia wszyscyśmy ku złości skłonni, jeśli nas co od niej nie pohamuje. A miałyby nas hamować prawa, i ci którzy są praw stróżami: czego jeśli nie czynią, kiedy tedy być żabom na desce, aż bocian przyleci, jako Ezop baje. Acz tak baje, że co insi filozofowie wiele około odmiany rzeczypospolitych pisali, to jednym przykładem i krótkiemi słowy zawiązał. Albowiem za niedbalstwem przełożonych rośnie contemptus legum[2]: a kto pod prawem żyć nie chce ten pod tyranem musi; bo to już ostatni munsztuk na swawolę. Inaczej nie wysiedziałby się przed nią, jako i pierwej przed giganty i Bóg w niebie. Złe tedy a swawolne obyczaje, jako się już nie raz rzekło, są przyczyną zginienia rzeczypospolitej. A złych obyczajów zasię przyczyna skażone nasze przyrodzenie naprzód, a potem rzeczypospolitej niedbałość, to jest, przełożonych, którzy

  1. Zmieniają się według temperatury ciał.
  2. pogarda praw