Przejdź do zawartości

Strona:PL Kochanowski-Threny, Satyr, Wróżki 041.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

sami z sobą (czego się Boże pożal) krwawe bitwy zwodzim, a to wszystko przez różność wiary. Wielkie tedy przeklęstwo, iż czego więcej nie rzekę zasłużył, który tak święty związek i to chwalebne zjednoczenie między ludźmi targa: a godzienby, aby wszystkie rzeczypospolite, którekolwiek całość i beśpieczeństwo swe miłują, tego prawa przeciwko niemu użyły, które na rozsiewcę rosterku, i skaźcę rzeczypospolitéj jest postanowione. Bo wiara i prawo (za łaską tych dzisiejszych nowych teologów) zda się iż oboje ku jednemu kresu ciągną, to jest, ku utwierdzeniu i beśpieczeństwu rzeczypospolitych: a kto jedno z tych gwałci, ten jednako rzeczypospolitej szkodzi. A co mówię, iż tak wiara jako i prawo do jednego kresu ciągną, to jest, do utwierdzenia rzeczypospolitéj, tedy to owemu nie jest nic przeciwno, co więc odemnie i od inszych w kościele słyszysz, iż dla tego pan Bóg jeszcze dawno przez proroki, i zaś potem przez Syna swego wolę swoją nam objawił, aby stąd był poznan i chwalon: bo ta chwała Pańska to za sobą niesie, iż kiedy wszyscy jednostajnie Boga wyznawać i słuchać będziem, tedy nietylko dusznego błogosławieństwa, wedle obietnic nam uczynionych dostąpim, ale i rzeczpospolitą, co za zgodą idzie, mocną i obronną na tym świecie sobie i swym potomkom postanowim. Ani się nam tak skąpo o nieprzebranej dobroci Pańskiej i łasce przeciw rodzajowi ludzkiemu rozumieć godzi, żeby przepomniawszy dobra i pożytku naszego, samą tylko chwałę swą na myśli mieć miał: albo ubeśpieczywszy nas o przyszłem wiecznem błogosławieństwie, żeby też o tym doczesnym naszym żywocie myśleć nie miał: ale jako Pan dobrotliwy i rodzajowi ludzkiemu zawżdy przychylny, podał nam jedną drogę, której się trzymając, i na świecie w porządku, i w beśpieczeństwie większem żyć, i po śmierci wiecznego żywota dostąpić możem. A ta ista droga jest wiara nasza, a nauka jego święta. I nie rzekł nic, jako ja rozumiem, wierze naszej przeciwnego u Cycerona Scipio, mieniąc to, iż Bóg nic milszego na świecie nie ma, jeno zbory porządnie postawione: a to są rzeczypospolite. Bo iż on rodzaj ludzki miłował, podobieństwo że i to, co najpiękniejszego i co najpożyteczniejszego ludzie między sobą mają, rad widzi. A nie tylko rad widzi, ale jako baczny gość od chudego gospodarza w dom wezwany dostatku swego część, tak wiele dla swej jako i gospodarskiej poczciwości, za sobą nieść każe: także i Bóg rozumiejąc,