Strona:PL Karol Dickens-Dawid Copperfield 220.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

godniejszemu robakowi ciała“. Żegnając świat ten jednak, pożąda raz ostatni „zerwać się z łańcucha“ i rzucić okiem w lepszą niegdyś przeszłość. W tym celu na dwie doby uwolnił się od obowiązków, przybywa do Londynu w dniu oznaczonym o godzinie siódmej wieczorem i spotkać go może pod murem Więzienia Królewskiego ten, „kto nie gardzi dłonią, którą niegdyś ściskał przyjaźnie“. W post scriptum zastrzeżenie tajemnicy przed panią Micawber.
Z dziwnem uczuciem odczytałem ten list kilkakrotnie, nie mogąc rozwiązać szczególnej zagadki, kiedy wszedł do mnie Traddles.
— Dobrze, że przyszedłeś! — zwróciłem się do niego. — Mam list od Micawbera tak szczególny...
— A ja przyszedłem z listem od pani Micawber, który chciałem, żebyś przeczytał.
Wziąłem podany papier i przebiegłem go szybko oczyma.
Pani Micawber była zrozpaczona stanem małżonka i wzywała rady przyjaciół. Ten dobry mąż i ojciec, niegdyś wzór cierpliwości, przywiązany tak serdecznie do rodziny, dzisiaj unikał prawie domowego ogniska, a jeżeli zjawił się czasem, był tak zdenerwowany i podlegał tak dziwnym paroksyzmom, że obawiała się o jego umysł. Najłagodniejsze słowo sprowadzało wybuch. Któreś dziecko poprosiło go o parę pensów na cukierek, to zamierzył się na nie scyzorykiem. Wobec tego pani Micawber, przekonawszy się o skrytym zamiarze małżonka odwiedzenia Londynu w sposób tajemniczy, bez wiedzy nawet najbliższej rodziny, błaga starych przyjaciół w imię wszystkiego, co święte, ażeby się starali z nim zobaczyć i zrozumieć przyczyny jego zdenerwowania, naturalnie, nie zdradzając się zupełnie co do otrzymanych od niej informacyj.
Spojrzeliśmy na siebie po przeczytaniu tych listów. Odrzucając zwykłą przesadę wysłowienia się obojga państwa, były one jednak wymownem świadectwem, iż w życiu tej rodziny zaszły poważne zmiany, które muszą mieć jakieś źródło.