Strona:PL Karol Bołoz Antoniewicz-Poezyje 239.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Hej, kto nie zna naszych gór,
Tęskny z życiem wiedzie bój.
Tam w dolinie pełno chmur,
Tu na górach światła zdrój.

Przyszła matka, ale wody
Dzban nie niesie dla ochłody.
„Mój Romanie nieszczęśliwy,
Powiedz, gdzie twój towar siwy[1],
Gdzieś zakopał twoje złoto?“
— „Matko, ty się pytasz o to!
Ty nie pytasz się Romana,
Gdzie go krwawa boli rana?
Śmierć z ciałem i skarb zagrzebie,
Moje złoto nie dla ciebie!
Chatka twoja tam w dolinie,
Grób Romana w połoninie.“

„Hej Stefanku, wróć w dolinę,
Idź do ojca, mów, że ginę,

  1. Huculi srebro nazywają towarem siwym.