Strona:PL Karol Bołoz Antoniewicz-Poezyje 238.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Syn jéj kona w ciemnym lesie,
Niech mu wody dzban przyniesie.
A wy do mnie, towarzysze,
Niech raz jeszcze pieśń usłyszę,
Pieśń huculską, pieśń karpacką.
Lecz zanućcie mi ją chwacko,
Jak to niegdyś, gdy my społem
Roztrącali chmury czołem.“



Śpiew.



Wstrzymaj, orle, bujny lot,
Bo cię woła Hucuł brat;
Już w Karpatach runął grzmot,
Lećmy razem, tam nasz świat.

Grzmotem w piersiach naszych śpiew,
Kiedy wita błogi maj;
Ogniem w żyłach pryska krew,
Gdy się liściem ścieni gaj.