Strona:PL Karol Bołoz Antoniewicz-Poezyje 229.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Tam, gdzie grobu noc,
Tam i Boska moc,
Na dniu sądu się pojawi,
Jednych zetrze, drugich zbawi.
Kop, mój rydlu, kop,
W ziemi kilka stóp.

A kto Boga zna,
O umarłych dba,
Co się z Bogiem połączyli,
Jeźli w łasce jego żyli.
Kop, mój rydlu, kop,
W ziemi kilka stóp[1].


∗             ∗


  1. Piękna ta piosnka przypomina następującą piosenką Höltego.

    Totengräberlied.


    Grabe, Spaten, grabe!
    Alles, was ich habe,
    Dank' ich, Spaten, dir.
    Reich' und arme Leute
    Werden meine Beute,
    Kommen einst zu mir.
    Jener Kopf mit Haaren
    War vor wenig Jahren
    Schön, wie Engel sind;
    Tausend jungę Fäntchen
    Leckten ihm die Händchen,
    Gafften sich halb blind.
    Weiland gross und edel
    Nickte dieser Schädel
    Keinem Grusse Dank.
    Dieses Beingerippe
    Ohne Wang' und Lippe
    Hatte Gold und Rang.
    Grabe, Spaten, grabe!
    Alles, was ich habe,
    Dank' ich, Spaten dir.
    Reich' und arme Leute
    Werden meine Beute,
    Kommen einst zu mir.