Strona:PL Karol Bołoz Antoniewicz-Poezyje 194.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Nikną już dniowe obrazy,
Świat się powłoką pokrywa,
Tylko na grobowe głazy
Księżyc swą światłość rozlewa.

A w cichość wesołe życie
Zmieniło zaszłe już słońce,
Chociaż na niebios błękicie
Drżą gwiazd jaskrawych tysiące.

Sen oko kiedy zawiera,
Kwiat wyobraźni rozwija;
Łzę smutku kiedy ociera,
To smutek choć we śnie mija.

A w słodko łudzącéj ciszy
Człowiek spokojnie oddycha,
Sfer harmonią gdy słyszy,
We śnie się mile uśmiecha.

∗             ∗