Strona:PL Karol Bołoz Antoniewicz-Poezyje 160.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Zaledwie tylko błyśnie poranek,
„Na Kleparz na targ wysyła,
„Abym przedawszy tam mléka dzbanek
„Krupek i soli kupiła.

„A że to jutro święto Boskiéj Matki,
„Chcąc przybrać obraz jéj w wianek,
„Po drodze wonne zbierałam kwiatki;
„Wtém z ręki wymknął się dzbanek.

„I wszystko mléko spłynęło drogą,
„Ot, ślady widać zdaleka.
„Któż się nademną użali niebogą!
„Ach, wiem, co w domu mnie czeka!“

„I czemuż, dziecię, tak rzewnie szlochasz
„I główkę kryjesz w twéj dłoni?
„Ty Matkę Boską tak szczerze kochasz,
„Ona cię pewnie obroni.