Strona:PL Karol Bołoz Antoniewicz-Poezyje 149.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Chcesz, bym z szczerością, wiarą i ochotą
Ciągnął to życie ciężko jakby w pługu,
Chcesz, bym cierpieniem, miłością, prostotą
Z przewinień moich wypłacił się długu.

Jeźli mnie karzesz, ach, wiem, żem zasłużył.
Karz, pokąd zechcesz, lecz oszczędź na wieki,
A choćbyś życia pielgrzymstwo przydłużył,
To racz przydłużyć i łaskę opieki.

Choć się już wszystkie nadzieje rozbiły,
A urok życia jak mgła się rozpłynął,
O Panie, wesprzyj omdlałe już siły,
Abym w téj walce nędznie nie zginął.

Lecz jeźli cierpię nie za przewinienia,
Łączę mą boleść z zasługą twéj męki,
A krzyż mój, Panie, jak krzyż poświęcenia
Przyjmuję wdzięcznie z ojca mego ręki.



∗             ∗