Przejdź do zawartości

Strona:PL Karol Bołoz Antoniewicz-Poezyje 076.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Pod krzyżem świata starty i złamany
Pragnę już odtąd krzyż twój w duszy nosić,
Niewoli świata pokruszyć kajdany,
Bym mógł na krzyżu krzyża chwałę głosić.

Nie zasłużyłem, abyś mnie pocieszył,
Bom przez czas długi tak od ciebie stronił;
Gdyś na mnie wołał, do ciebiem nie spieszył
I łez tak wiele tak marniem roztrwonił.

Ach, tyś mi podał pierwszy rękę twoję,
Abym na krzyża mógł powrócić drogę,
A jam nią wzgardził! Dziś pod krzyżem stoję,
Bo już bez ciebie dłużéj żyć nie mogę.

Bom znalazł w krzyżu to, com w szczęściu stracił,
Pokój i wiarę, miłość i nadzieję;
Ubogą duszę tyś łzami zbogacił,
Przystroił cierniem, który nie więdnieje.