Strona:PL K Junosza Wolne żarty from Tygodnik Powszechny Y1889 No5 page73 part2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

lepszy, jaką lekcję ekonomiczną za najpraktyczniejszą! upiłujcie mi obie ręce drewnianą piłą, jeżeli wiem, jak mam pokierować dzieci, ażeby ich nie pożarto w walce o byt! utnijcie mi nogi, jeżeli wiem, jaką drogą mam iść do kształcenia umysłu i serca!
To prawda... ale natomiast dowiaduję się codzień o zdrowiu śpiewaczek i artystów, wiem który lub która ma dostać urlop, kiedy wyjedzie, kiedy uszczęśliwi rodzinne miasto powrotem, ile otrzymuje feu i ile na feu, wszystko to czytam codzień, umiem na pamięć, po kolei i na wyrywki, lepiej niż moja córka słówka francuzkie.
Wiedzą o tem w Strasburgu, że za pomocą odpowiedniego tuczenia, można w gęsiach wytworzyć chorobliwie wielką wątrobę — nas tuczą w ten sposób, że wytwarzają u nas chorobliwie wielką manię śpiewaczo teatralną.
Nie umiemy porządnie zrobić nie jednej najprostszej rzeczy, ale potrafimy świstać wyjątki z oper.
Prześwistaliśmy też już dość...

Lecz oto koniec karty —
Więc, chory panie Fantazy,
Daj morał ten bez urazy,
W zamian za „Wolne żarty“.

KL. JUNOSZA.