Strona:PL K Junosza Nieśmiertelny from Rola Y1885 No3 page27 part1.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

rażała świat cały — tak teraz jeden „baccillus“, sto razy od ziarnka maku mniejszy, siał przerażenie i postrach po największych miastach, drwił sobie bezczelnie z najpierwszych powag lekarskich.
Człowiek, który spenetrował już wnętrza gór, dna oceanów, eteryczne przestrzenie powietrza, człowiek, który zwyciężył odległości, rozrzucał swe myśli drwiąc sobie z przestrzeni i czasu, otrzymał potężny policzek i to od kogo!? — od marnej, drobnowidzowej istotki, od żyjątka nieskończenie mniejszego, od... pchły!
I przeraził się tak zwany „król stworzenia“, i zawstydził się niemocy swojej. Ale otóż znowuż myśliciele zaczęli łysieć w pracowniach i rzucać w twarz przyrodzie swoje nieśmiertelne „dla czego?! dla czego?! dla czego?!...
Przyroda, jak zwykle, milczała dyskretnie, spełniała nieustannie swe prace i zdawała się mówić do pytających: szukajcie!
Zaczęli szukać...
Uczony ujął dzikiego „mikroba“ i postanowił go oswoić. Umieścił go w butelce, karmił doskonałym rosołem, a ucieszony „mikrob“ jadł, pił i mnożył się z obrzydliwą szybkością. Rozpieszczony na frykasach „dziki mikrob“, zaczął niedołężnieć, zniewieściał. Pokolenie jego było już wydelikacone i słabe, a pokolenie tego pokolenia pod względem