Strona:PL Joseph Conrad-W oczach Zachodu 017.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

cy Razumow prawie nie miał. Od czasu do czasu ukazywał się na jakichś nieoficjalnych przyjęciach profesorskich. Na wykłady uczęszczał regularnie i władze uważały go za wiele obiecującego studenta. Pracował na sposób człowieka, który chce dojść do czegoś, lecz nie odgradza się w tym celu od reszty świata. Zawsze był dostępny i w jego życiu nie było nic tajemniczego lub niejasnego.

I

Początek opowiadania Razumowa łączy się z wypadkiem zamordowania wybitnego męża stanu, faktem, charakteryzującym współczesną Rosję, a bardziej jeszcze oświetlającym moralne zepsucie uciśnionego społeczeństwa, gdzie najszlachetniejsze dążenia ludzkości, pragnienie swobody, gorący patrjotyzm, miłość sprawiedliwości, uczucie litości, a nawet wierność umysłów prostych wypaczają się w wybrykach nienawiści i trwogi, tych nieodłącznych towarzyszy niespokojnego despotyzmu.
Wyżej wspomniany fakt odnosi się do udanego zamachu z przed paru lat na życie pana de P —, prezesa osławionej Komisji Represyjnej, męża stanu, obdarzonego wyjątkową władzą. Była to osobistość, o której rozpisywano się szeroko w prasie, a portrety, zjawiające się raz po raz w europejskich ilustracjach, spopularyzowały tę chudą postać fanatyka w kapiącym od złota mundurze, ze zmiętą, pargaminową twarzą, z wyblakłemi oczyma, patrzącemi tępo przez szkła okularów, z orderem świętego Prokopa, wiszącym na wyschłej szyi. Służył on monarchji, więżąc, wysyłając na wygnanie lub na szubienicę mężczyzn i kobiety, starych i młodych z jednakową, niewzruszoną, niezmordowaną gorliwością. Bezwzględny zwolennik idei autokra-