Strona:PL Jerzy Żuławski-Zwycięzca 337.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ciągnących ludzi do coraz szybszego biegu. A tam, gdzie gawiedź ona przeszła, szli potajemnie uczniowie Zwycięzcy (bali się bowiem tłumu) i zbierali chustami krew jego najdroższą, płacząc.
A nalazła się też między nimi kobieta jedna nierządna i opętana, imieniem Ihezal, która była wnuczką arcykapłana Malahudy, zabitego przez szerna, którego sobie chował był Elem na zgubę dusz ludzkich.
Tą niegdyś upatrzył sobie był Zwycięzca, iżby ją przywieść ku dobremu, jako iż żal mu było jej duszy zatraconej, gdyż piękna była na ciele i do słońca wschodzącego zgoła podobna. Aliści ona szałem zdrożnym opętana chciała męża poznać w Zwycięzcy, a kiedy uwidziała, że istota jego jest na wskroś boska, znienawidziła go i zemstę mu poprzysięgła.
Ta biegła teraz za pochodem i urągała wleczonemu i bluźniła głośno, krzycząc, aż ustała wreszcie od wielkiego znużenia, gdyż wątła była, jako kwiat.
Tak ją naszli uczniowie, krew Zwycięzcy zbierający, leżącą twarzą na kamieniach brukowych z włosami pełnymi krwi jego i szlochającą. Przelękli się tedy bardzo, iżby ich nie wydała, lecz ona, powstawszy, nowym tknięta obłędem, wołać jęła, wielką żałość udając, aby bieżeli i ratowali Zwycięzcę z ręku katów.
A kiedy oni stali w pomieszaniu, nie wiedząc, coby te słowa jej niespodziewane miały oznaczać, ona — odmieniwszy twarz, nagle wybuchnęła śmiechem i bluźnić sprośnie zaczęła, miotając przekleństwa srogie na jasną głowę Zwycięzcy, z płaczem i śmiechem naprzemian.
A później poszła do domu swojego przybrać się w szaty godowe i włosy zmierzwione utrefić.
Zwycięzcę tymczasem przywlekli siepacze nad brzeg morza, a ocuciwszy go, gdyż zemdlał był w drodze, dźwignęli go na sznurach pod pachy założonych i przywiązali do słupa wy-