Jako wschód od zachodu daleko pała,
Tak On od nas daleko grzech nasz oddala.
Jako łaskawy ociec synów lituje,
Tak równie swoich wiernych sług Pan żałuje;
Czynu bowiem naszego samże świadomy
I pomni, żechmy ziemia i cień znikomy.
Trawie podobien człowiek, którą ostrymi
Leda w dzień kosa przytnie zębami swymi;
Podobien kwiatu, który, gdy się rozwinął
Nalepiej, dusznym wiatrem zmorzony zginął.
Pańska łaska jest wieczna i nieprzebrana,
Wiernym cnotliwym ludziom nagotowana; —
Tej uczesniki będą i prawnukowie
Tych, którzy w Jego będą kochać się słowie.
Pan na ognistem niebie dwór swój wysoki
Zasadził, skąd panuje na świat szyroki.
Chwalcie, o aniołowie mężni, chwalcie Go,
Którzy słowne nosicie poselstwa Jego.
Wszytki niebieskie wojska i sług zebranie,
U których Jego ważne jest rozkazanie,
Wszytko po wszytkich kąciech królestwa Jego,
Stworzenie i ty, duszo, chwal Pana tego.
Duszo, śpiewaj Panu pieśń: O nieogarniony
Nieba i ziemie sprawco, wielceś uwielbiony!