Ta strona została przepisana.
Kroka[1] patrz, jako, siedząc tak wysoko,
Przed się ku miastu swemu skłania oko;
Wandę wydawa[2] ubiór, bo z postawy
Zda się mąż prawy.
Tu i fortelny Przemysł[3] jest wniesiony,
I ten, co dostał trefunkiem korony,
Doźrzawszy zdrady, gdzie koń prędkonogi
Biegł zawód drogi.[4]
Bóg fałszu nie chce, a jako miłuje
Sprawiedliwego, Piast i dziś to czuje,
Bo mieszka w niebie, a jego cne plemię
Rządziło ziemię.
Zemowit stoi wedle ojca prawie[5]
Z drugimi równo, ty wyzszej, Miecławie,
Którego sprawą chrześcijański zakon
Podan Polakom.
Tuż po nim widzę mężne Bolesławy,
Prze których dzielność i stateczne sprawy
Polska szeroko swych granic pomknęła
I serce wzięła.[6]