[układam się] z panem kasztelanem bełzkim[1], odjeżdżającym na sejm do Warszawy, żeby on ordynował, aby mi dobra [oddano], jak dies exspirationis[2] przyjdzie. Ordynuje tedy, odjeżdżając, żeby, jak czas przyjdzie, żona jego zajechała i mnie dobra oddała. Tak się stało; lubo wrota zamykano, upilnowaliśmy tak, że kiedy chłopow puszczano do młocki, skoczyło kilku konnych, przytrzymali wrot, ażeśmy powjeżdżali. Oddano mi tedy dobra i gromady[3]. Ale dawszy temu pokoj, wracam się ad cursum anni[4].
Z tego sejmu naznaczony posłem do Turek Gniński[5], wojewoda chełmiński. Komisya odprawowała się w Sandomierzu[6], oboz zaś stał pod Trembowlą dobrze bardzo i wygodnie, bo sobie żołnierze gospodarowali, siali, orali, łąki kosili[7] i zimie taką wygodę mieli, jak
- ↑ Janem Aleksandrem Myszkowskim.
- ↑ dzień skończenia dzierżawy
- ↑ Przy oddawaniu dzierżawy zwoływano poddanych, »gromady« i oddawano ich pod władzę nowego dzierżawcy, który względem nich miał wszystkie prawa właściciela.
- ↑ do zdarzeń tego roku
- ↑ Jan Gniński, podkom. pomorski, wojew. chełmiński; 1681 podkanclerzy kor.; 1683 był na wyprawie wiedeńskiej, um. 1685.
- ↑ Komisja miała na celu przyśpieszenie wypłaty wojsku żołdu 12 mil. zł.
- ↑ Konstytucja sejmowa r. 1677 zaleca »hetmanom, aby miejsca jako najsposobniejsze na linji przy granicy, w któreby wojska commode ex necessitate Rzpltej locari mogły, upatrzyli i w nich wojsko kollokowali«. Na ten cel wybrano dobra pod Trembowlą, Buczniową i Krzemieńcem, za które właściciele lub posesorowie otrzymali odszkodowanie. Tam żołnierze