notandum[1], przeciwko Bogu samemu i prawu militans[2]. Jak tylko mogłem horężem władnąć, nie dopuściła mi fantazya moja servire ob domini [panem][3]; nie cisnąłem się w katalog pieszczonych adonidesow[4], ale konkurowałem w komput[5] pracowitych Dentatorum[6]; nie przykre były iug[i]a arma[7] Bellony, nieciężkie sine ramis et remis[8] przebyte rzek głębokich nurty, nie straszne, lubo polskiemu niezwyczajne narodowi, Baltyckiej wody profunditates[9]; nie były mierzione, lubo nie owe z turybularza[10] Jowiszowego, ale z saletry Marsowej odoratus[11]. Przyjmowały się hilari fronte[12] wszystkie fortuny adversitates[13], przyjmowały się z niezamarszczoną z łaski Bożej zrzenicą nieprzyjacielskie tela[14], utoczyło się [i krwie]. A dlaczegoż to? Pewnie nie dla prywatnej urazy, albo jakiej z nieprzyjacielem zwady, pewnie też i nie dla nabycia substancyej — bo i owszem jużem swojej znaczną uronił portionem[15] — ale wprzod dla zaszczytu[16] Waszej K. Mości, pana m. miłościwego Majestatu, dla całości ojczyzny, ktorych
- ↑ zbrodnia, którą czarnym węglem naznaczyć należy
- ↑ walcząca
- ↑ służyć dla chleba pańskiego
- ↑ Adonis — piękny chłopiec ulubieniec Afrodyty (Wenery).
- ↑ w poczet
- ↑ M. Curtis Dentatus, pogromca Samnitów, Sabinów i Pirrusa, wzór starożytnej cnoty, um. 273 przed Chr.
- ↑ ustawiczna (tj. ani na chwilę niodkładana) broń
- ↑ bez drągów i wioseł
- ↑ głębie
- ↑ Tyrbularz — kadzielnica.
- ↑ wonie
- ↑ pogodnem czołem
- ↑ przeciwności
- ↑ groty
- ↑ część
- ↑ Zaszczyt (stp.) — tarcza, obrona.