tylko pułkiem naszym krolewskim i regimentem jego draganiej[1], insze zaś pułki w Koldynku[2], w Horsens[3] i po innych wsiach i miastach; i lubo głębiej miało iść wojsko w duńskie krolestwo, ale uważał to regimentarz[4], żeby stanąć na zimę jako najbliżej z tej racyi, żeby przecię więcej jeść chleba szwedzkiego, niżeli duńskiego. Jakoż tak było, bo przez całą zimę czaty nasze do tamtych wiosek [wybiegały], mściły się na nich owych [krzywd] narodu ich. A pisaćby siła, co tam z nimi robili czatownicy, stawiając sobie przed oczy recentem od nich iniuriam[5] w ojczyźnie swojej. Prowadzono z czat wszelakich prowiantów wielką obfitość, bydeł dosyć, owiec; dostał kupić wołu dobrego za bity talar, dwa marki duńskie; miodow praśnych wielką wieziono obfitość, bo po polach lada gdzie przestrone pasieki, a wszystko pszczoły w słomianych pudełkach, nie w ulach; ryb wszelakiego rodzaju podostatkiem, chleba siła, wińsko złe, ale zaś petercymenty[6] i miody dobre: drew o male[7], ziemią rzniętą a suszoną[8]
- ↑ Dragonja — w XVII w. konna piechota, uzbrojona w piki lub berdysze i broń palną, do bitwy stawała pieszo.
- ↑ Kolding — m. z zamkiem w Jutlandji nad fiordem tejże nazwy.
- ↑ Horsens — m. nadmorskie w zach. Jutlandji na północ od Kolding.
- ↑ Regimentarz — dowódca znaczniejszej siły zbrojnej, tu Czarniecki.
- ↑ świeżą krzywdę.
- ↑ Petercyment — wino Malaga; właściwa nazwa Pedro Ximenes, z czego się zrobiło Petersimenis, a w ustach polskich petercyment.
- ↑ O male — mało.
- ↑ tj. torfem