Strona:PL Jachowicz Bajki i powiastki 052.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Powrót do chleba.

Jam smaczny placuszek z mąki jak śnieg białej,
Na wierzchu mam rodzynki, cukier i migdały;
Spodziewam się, lube dziecię,
Że mi nad brzydkim chlebem dasz pierwszeństwo przecie.
Chodź, chodź dziecino do mnie!
Na to chleb odpowie skromnie:
Idź do niego, mnie opuść, przepowiadam śmiało,
Że się wrócisz niedługo. — Jakoż tak się stało:
Sprzykrzył mu się placuszek, więc dalej do chleba.
Widzisz, rzecze chleb dziecku, gardzić mną nie trzeba.



Tadeuszek.

Raz swawolny Tadeuszek
Nawsadzał w flaszeczkę muszek,
A nie chcąc ich morzyć głodem,
Ponarzucał chleba z miodem.
Widząc to ojciec, przyniósł mu piernika
I nic nie mówiąc, drzwi na klucz zamyka.
Zaczął się prosić, płakał Tadeuszek,
A ojciec na to: Nie więź biednych muszek.
Siedział dzień cały. To go nauczyło:
Nie czyń drugiemu, co tobie nie miło.