Strona:PL JI Kraszewski Z Homburga from Biesiada Literacka Y 1878 No 140 page 150 part 2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

skiego dziennika jaki mi wpadł w rękę, przez całe te cztery tygodnie, był — był — ale posłuchajcie.
O godzinę drogi od Homburga, na grzbiecie Taunusu, odkopano dawną stacyą XXII Legii rzymskiéj, która tu strzegła granicy. Miejsce to zowie się Saalburg. Odkryto tu fundamenta fortyfikacyi, gruzy domostw, łaźni, cmentarz, a mnóstwo obłamków, rzeźb, ceramiki, szkła, bronzu, żelaza, znajduje się w maleńkiém saalburskiém muzeum w Homburgu. Zaciekawiony temi szczątkami, jednego z rzadkich dni pogodnych w początku lipca udałem się na grzbiet Taunusu. Przeszliśmy z przewodnikiem całą przestrzeń zajętą kamiennemi podmurowaniami znikłych budowli, na koniec został nam cmentarz pełen urn, łzawnic, okruszyn glinianych i kości, który zamknięto w rodzaju kapliczki. Cicerone zaczął pokazywać wyciśnięte na glinie napisy i odsunął szufladę stolika, w któréj zgromadził niedopalone kości rzymskich żołnierzy.
Spoczywały one na czemś drukowaném. Zdało mi się, że chyba oczy może mylą, ale nie! Pod kośćmi leżał (i leży dotąd) numer Czasu z dnia 14 grudnia 1873 roku! Przeznaczenie! Umarli ciągną ku sobie umarłych! Smutno mi się zrobiło, wyszedłem z głową spuszczoną. — Fiat voluntas tua. Stróż grobów dostał ten numer z dawnego domu gry w Homburgu, gdzie dawniéj, widać, trzymano i polskie pisma.
Przez cały ten miesiąc nie słyszałem mowy naszéj, nie miałem do kogo powiedzieć słowa popolsku — kellnerowie na chybił trafił wyzywali na francuzczyznę — przy obiedzie mówiono poniemiecku, w sklepach karmiono angielszczyzną,