Przejdź do zawartości

Strona:PL JI Kraszewski Z Florencyi from Biesiada Literacka Y 1878 No 121 page 259 part 3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

daje dowody że na starość pamięć mu nie służyła, a fantazya ją zastępowała.
Historya Ksawerego Dąbrowskiego i niedoszłego Legionu, wybornie napisana, jest małym ale cennym przydatkiem do dziejów lat najmniéj znanych i opracowanych. Cała książka zaleca się pięknym stylem i trzeźwym poglądem, miłości pełnym na ciemne karty dziejowe. Podole w czasie zaboru tureckiego, powrót do Kamieńca wygnańców, co to za śliczne obrazy!
Z teki wiejskiego szlachcica. Taki tytuł nosi ładniutki tomik, wydany również nakładem firmy lwowskiéj, wyżéj wspomnianéj. Są to — szlacheckie Aforyzmy, ale szlachcic co je pisał, nie jest to sobie prosty szarak co nie widział świata! Ba! ba! z cytat widać, że więcéj miał do czynienia z niemczyzną, łaciną, francuzczyzną, filozofami i poetami, niż z pługiem, rolą i szlacheckiém życiem powszedniém. Zrodziły się z czytania i myślenia, ze szlachetczyzny i filozofowania one Aforyzmy, z których połowa przynajmniéj trafna i misternie przedstawiona. Druga, często zdradza mimowolne reminiscencye.
Otwórzmy na chybił trafił. Oto ustęp z natury pochwycony, a mnie tu we Florencyi dziwnie po myśli. „Już od trzech tygodni — pisze szlachcic — chodzę tylko po mieście, po muzeach, po ogrodach. Wszystko to cudowne, ale — jak konfitury — dobre, byle nie zadużo! Jakkolwiek się jest miłośnikiem sztuki, samym duchem świętym żyć nie można, trzeba i chleba powszedniego, trzeba i pogadać i pożartować po ludzku. Jest to wymóg fizyologiczny. Jak ciało potrzebuje wymiany powietrza, tak duch potrzebuje wymiany sensacyi.“ Prawda! ani słowa.
Tak samo dzielę przekonania autora, aforystycznie wyrażone, co do blondynek, ale go nie zdradzę i abyśmy się ni-