Strona:PL JI Kraszewski Z Florencyi from Biesiada Literacka Y 1878 No 115 page 167 part 2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ków. Gdyby Łowiec dawał tylko przedruki tego co dawniéj u nas o psiech gończych, o ptakach, o zabawach łowieckich aż do czasów Haura i jego Ekonomiki drukowano, starczyłoby to na uczynienie pisma zajmującém i szacowném. Haur piszący już tak późno, ma wiele rzeczy ciekawych jako tradycye, szczególniéj o łowach z ptakami, dziś zupełnie już zazarzuconych. U niego się uczyć trzeba jak ptaki noszono i wprawiano i jak ich zażywano. Oprócz tego Łowiec ma obszerne pole, bo i lasy i stawy a rybołóstwo nie powinny mu być obcemi. Lecz znajdzież czytelników?? That is the question. Myśliwi zawsze słynęli z żywéj w opowiadaniach fantazyi i twórczéj siły, ale z wielkiego zamiłowania do drukowanego papieru znani nie są. W każdym razie życzymy Łowcowi powodzenia, nie śmiejąc mu go wróżyć.
O innych nowościach że tu nad Arno nie słychać, dziwném wam być nie powinno. Częstokroć u nas nawet w pośrodku kraju mieszkając, dowiaduję się o żywocie pism dopiero gdy go skończyły. Niejeden raz trafia się spotykać po latach dziesięciu książki zasługujące na rozpowszechnienie, o których nikt nie powiedział słowa i pogrzebione przypadkowém czy umyślném milczeniem. Szperając w zapomnianych makulaturach, ileżby się to ciekawych, zaginionych rzeczy odszukać dało, nie sięgając nawet w dawne wieki...