Strona:PL JI Kraszewski Wieki katakombowe odczyt4 part13.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

że nie godziło się dzieci chrzcić przed ósmym dniem po narodzeniu, bo były jeszcze czerwone i nieczyste, i bez wstrętu nie można im było dać pocałunku. Na to odpowiedział Ś. Cypryan, że „wszystko jest czystém dla czystych, a nikt nie ma prawa tém się brzydzić, co Bóg stworzył.“
Pocałunek i połączenie prawych rąk należały do obrzędu zaręczyn chrześcijaństwa, bo w pocałunku świętym, nietylko nie było nic zdrożnego, ale przywiązywano do niego znaczenie religijne. W kościele wschodnim obyczaje te się zachowały; katolicki surowszy daleko, zakazał ich, aby przy ostygnięciu ducha nie były powodem zgorszenia.
Agapy obchodzono w święta męczenników (agapes natalitiae), z powodu małżeństw i pogrzebów (funerales), w święta kościelne. Były one skromne i miarkowane w pierwszych wiekach, bo je duch jeszcze gorętszy ożywiał, a prześladowanie zawieszone nad głowami wszystkich od wszelkiego nadużycia wstrzymywało. Późniéj, gdy Kościół został oswobodzony, uznano je szkodliwemi. Bywały przykłady niewstrzemięźliwości, zakazano więc je odbywać po kościołach; a naostatek ustały one zupełnie, chociaż z podania o nich, w obyczajach narodów chrześcijańskich, pozostały ślady, które u nas w wigilją Bożego narodzenia, w święta Wielkiéj Nocy jeszcze przypominają te uczty. Jest nawet obyczajem do łamania opłatka, to jest do tego, co w agapach zwało się łamaniem chleba, wzywać sługi i wszystkich domowych, tak jak na wielkanoc ze wszystkiemi dzielić się jajkiem święconém. Niewątpliwie jest to u nas zachowana pamiątka agapów świątecznych.
Z tych jednak uczt niewinnych w sobie, a zbliżających ludzi, wiążących ich z sobą, powstały takie po-