Strona:PL JI Kraszewski Listy z zakątka włoskiego from Biesiada Literacka Y 1886 No 52 page 410 part 1.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Widzimy to na najwyżéj wykształconych narodach, na tych które są najczynniejsze na polu pracy. W Anglii, w Ameryce niema prawie człowieka, któryby się nie starał każde uderzenie pulsu życia ogółu odczuć a przynajmniéj zapisać je w pamięci. Ten nałóg, zdrowy i pożyteczny, o żywotności świadczący, zaspakajają wszelkiego rodzaju pisma peryodyczne.
Krąg rozjaśniających się dla człowieka przestrzeni jest zawsze w prostym stosunku do jego wykształcenia i siły żywotnéj. Klasy te w społeczeństwie, które się zamykają w ciasném kółku powszednich stosunków, nie pragnąc wyjść za szczupły ich zakres, stoją nieruchome i zacofane.
Czytanie więc, oświadomienie się z tém co się gdzieindziéj dzieje po świecie, jest, można powiedzieć, warunkiem ruchu i pracy dla lepszéj przyszłości. Tam gdzie niema rozbudzonego życia tego – panuje stagnacya jeszcze i ludy nieczytające do czynnych zaliczyć się nie mogą.
Jak potem przykrém się staje dla znałogowanego do wiadomości o życiu człowieka, pozbawienie nagłe tego chleba powszedniego, przekonać się łatwo, gdy wypadek jaki na nieco dłuższy czas otoczy milczeniem i ciemnością. Mieliśmy tu właśnie kilka dni takich, gdy, w skutek powodzi i deszczów, koleje żelazne doznały uszkodzeń i wszelkie prawie stosunki ze światem zerwane zostały.
W wielu miejscowościach dzienniki dość długo nie dochodziły wcale, a lokalne musiały się ograniczyć na wyliczaniu klęsk, jakich doznał kraj prawie cały. Są one bardzo wielkie i nie rychło się dadzą wynagrodzić. W krajach górzystych siła wody nie dająca się obrachować, jest wiecznie zawieszonym mieczem Damoklesa, którego upadku uniknąć nie podobna. Spadł on właśnie na znaczną część Włoch. Teraz dopiero dochodzą zewsząd smutne wieści o ogromnych stratach, jakie kraj poniesie.
Ja powracam do dziennikarstwa, którego posłannictwa nigdzie może dotykalniéj nie można poznać jak we Włoszech; tu czytają wszyscy i bez swego małego dzienniczka nie obcho-