Strona:PL JI Kraszewski Listy z zakątka włoskiego from Biesiada Literacka Y 1886 No 28 page 22 part 4.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

nym jakimś stylu, niby maurytańskim, wyrzeźbione i ozdobione intarsiami. „Autorem obrazu jest zarazem autor tych krzesełek“ rzekł do mnie. „Na Boga! ale dlaczegóż nie maluje raczéj!“ zawołałem. „Bo malarstwo nie dałoby mu chleba“ odpowiedział gospodarz. Nieprawdaż, że to ciekawe... a smutne?
Lecz dosyć już o sztuce. Śmierć nieodżałowanego poety naszego Bohdana Zaleskiego, daje nam nadzieję drogiéj po nim spuścizny, któréj zebraniem, uporządkowaniem i wydaniem z pobożnością i poszanowaniem zajmują się synowie jego i przyjaciele. Rękopisma niedrukowane są stosunkowo dosyć liczne: poemat „Potrzeba Zbarażska“ około dwóch tysięcy wierszy, „Złota duma“ około tysiąca, urywki, drobne pieśni i t. p. Dodać do tego należy korespondencyą, któréj zebranie i rozpatrzenie potrzebuje dosyć czasu.
Wszystko to razem zapewne wejdzie do pełnego wydania dzieł Zaleskiego, które rodzina wykonać powinna, choćby dla zebrania potrzebnego nakładu na pomnik, który się należy wieszczowi. Miło będzie każdemu, nabywając „Słowicze pieśni“ dorzucić grosz do grobowca jednego z tych ludzi, co po sobie pamięć zostawili czystą jak łzę...
Lepiéj by było ażeby wydanie pełne i ostateczne poezyj tych podjęła rodzina sama i osoby przez nią do tego dzieła pobożności wybrane niż nakładca obcy, który nawet w téj chwili, tak zwanéj stagnacyi, nie łatwo by się znalazł, a podejmując się wydania miałby naturalnie naprzód własny interes na względzie. Wstęp i przedmowę, o ile wiemy, powierzono Teofilowi Lenartowiczowi, a resztą zająć się ma pono wybrany na ten cel komitet. Wiemy z doświadczenia przy wydaniu Oratoryum, którego nadzór był nam przez Zaleskiego powierzony, jak on wiele wymagał szczególniéj co do poprawności, jak często przestawiony przecinek boleśnie mu się czuć dawał, należy więc zadość uczynić temu poszanowaniu jego dla dzieła ducha.
Kończę smutną notatką meteorologiczną: mamy tu zimno i zimno, niebo chmurne, a smutny stan barometru nie daje nawet nadziei polepszenia. Mówią sobie wszyscy, pocieszając się, że to rok wyjątkowy i ostatni taki...