Strona:PL JI Kraszewski Listy z zakątka włoskiego from Biesiada Literacka Y 1886 No 28 page 21 part 1.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
LIST Z ZAKĄTKA SZWAJCARSKIEGO
PRZESŁAŁ
J. I. KRASZEWSKI.


Listom tym z zakątka dostał się tytuł zupełnie usprawiedliwiony, chociaż piszący je ciągle prawie, miotany tą siłą nieuniknioną, którą każdy z sobą na świat przychodząc przynosi, z miejsca na miejsce wędrować musi. Są to wszędzie i zawsze zakątki mniéj więcéj zaciszne, począwszy od willi na Nordstrasse, celi w Magdeburgu, aż do mieszkania w zakładzie kąpielowym w Schinznach, zkąd list ten piszę.
San Remo też inaczéj jak zakątkiem na Rivierze nazwać się nie może. W téj chwili, chociaż wiatr powiewa chłodny, na tém wybrzeżu obawiają się skwarów, i co żyło ucieka... tak, że główna ulica w San Remo przedstawia widok smutny, jakby wymarłego miasta. Więcéj niż połowa magazynów i sklepów zamknięta i znaki z nich nawet pozdejmowane, hotele opustoszone, ludzie szukają gdzieindziéj zarobku i powietrza. Zdaje mi się jednak, że ten skwar, od którego ztąd uciekają, istnieje tylko w wyobraźni włochów, obawiających się więcéj gorąca niż zimna. Z meteorologicznych bowiem zapisek widzę, że te upały nie tylko nie są dokuczliwsze niż u nas, ale zawsze powiewem od morza ochłodzone, znośniejsze są niż czasem zaduchy nasze.
W Schinznach, u kąpieli siarczanych, zkąd pismo to wyprawię, nietylko gorąca niema ale w połowie czerwca przepa-