Strona:PL JI Kraszewski Listy z ustronia from Sobótka Y 1871 No 16 page 191 part 1.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Do dziś dnia jeszcze brzęczą nam w uszach wasze stłuczone szyby i na sercach ciężą kamienie, któremi was zbombardowano. Pamiętny ten dzień większe mieć może skutki niżeliby się spodziewać można; jest ci to wypowiedzenie wojny. Nie zawsze i słabym pogardzać i siły nadużywać się godzi. Nie licząc moralnego znaczenia faktu, który chluby narodowi nie przynosi; następstwa jego w blizkiem sąsiedztwie i na inny sposób uczuć się dać mogą. Dołożywszy do stłuczonych rozbite złudzenia, odpowiedzią w parlamencie, mamy sobie co zapisać dla wiadomości przyszłych pokoleń i ku poprawie tych, którzy w lepsze uczucie a w jakąkolwiek sprawiedliwość wiarę mieli. — Mimowolnie na wstępie tego listu wymknęła się nam wzmianka — trudno zamilczeć o tém co boli. Nowin téż nader mało, nie tylko u nas lecz wszędzie ze świata literatury i sztuki. Zdrętwiałe oczekiwanie objęło wszystkich; we Francyi krwią pisze się złowroga karta dziejowa, w Niemczech literatura wojenna panuje prawie wyłącznie, o Włoszech mało wiemy, w Anglii miesi się tylko chléb powszedni... U nas, jeśli się jeszcze gdzie nieco życia budzi to, na przekór wszelkiemu prawdopodobieństwu, w Królestwie, tam, gdzie o to życie najciężéj walczyć przychodzi. Obiad dla Koeniga, owacye dla Deotymy, czytanie Wandy, obrazy z niéj, siedmioramienny świecznik i statuetka złożone jéj w ofierze, choćby nawet niefortunne pokuszenia Dzikowskich, wszystko to świadczy iż tam się coś rusza i coś żyje... Nie godzi się pominąć ani przedruku nowego dzieł I. Korzeniowskiego, który licznych znalazł abonentów, ani nowego wydania dzieł A. Fredry, przedsiębranego przez PP. Gebethnera i Wolffa, ani ogłoszonéj Encyklopedyi rolniczéj, któréj redaktorów imiona, dozwalają wróżyć dzieło poważne. O drobniejszych przedsiebiorstwach warszawskich rozpisywać się trudno — dosyć że istnieją. Do dzienników nawet przybyć ma coś w rodzaju Figara paryzkiego, na co p. Z. Sarnecki miał już otrzymać konsens. Kuryer Warszawski rozłożył się w arkuszyk, illustrowane pisma wcale szczęśliwie współzawodnicząc idą daléj, a obok nich wyrastają jeszcze takie, popularne i tanie jak Opiekun. Wprawdzie, obok tego można by postawić w Poznaniu urosłego Orędownika, w Krakowie wy-