Strona:PL JI Kraszewski Awantura from Świt 1885 No 64 Ł 3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

stany materyi w organizmach, których analiza nie dotyka bez wstrętu.
W młodym Lutku hart ducha, jaki mu nadawała miłość, był do podziwienia.
Hrabina, ciągle go ścigając oczyma, usiadła na fotelu.
— Nie mam ci za złe, że mnie pokochać nie możesz, a całą swą miłość oddałeś téj, która ci była matką. Czuję moją winę, nie chciałabym jéj powiększyć, zaniedbując odkryć całą prawdę.
Posłuchaj mnie.
Zawczasu przygotowaną historyę substytucyi fałszywego Bartskiego, ozdobioną, oczyszczoną, stworzoną na to, ażeby ją uniewinniała, poczęła opowiadać hrabina Idalia, pilno śledząc na twarzy syna, jakie ona uczyni wrażenie.
Lutek zdumiony, oburzony, pozostał dla niéj nieodgadniętym.
Po razy kilka ironiczny uśmiech, zadziwienie ukazało się na twarzy, lecz zbytniego zajęcia widać nie było.
Hrabina nalegała na to, że majątek był ogromny, że możnaby było go dla Lutka odzyskać, zwłaszcza, gdy, oprócz innych świadectw i dowodów, podobieństwo do nieboszczyka Ryszarda było nadzwyczajne, uderzające, i Bartscy nie mogli się oprzéć wrażeniu, jakie ono czyniło.
To mówiąc hrabina, na nowo oprawną starą miniaturę męża pokazała synowi, która, gdyby nie strój już nie modny, mogła uchodzić za wizerunek Lutka.
Gdy ukończywszy długą, a dosyć zawikłaną swą powieść, zamilkła, oczekując, co powié syn na to, chłopak prawie bez zastanowienia odparł, że kosztem tylu przykrości, zachodów, skandalów, nie chce ani imienia, ani majątku odzyskiwać.
— Nawykłem być Pawłowiczem — rzekł — majątek, który mi moi przybrani rodzice zostawiają, jest aż nadto dostateczny dla mnie. Wyrzekam się wszelkich pretensyi.
Najmniejszego słowa czułości dobyć z niego nie mogła matka; zimny, trzymał się zdaleka, unikając nawet spotkania z jéj wzrokiem.
Nawykła do przybierania tonów różnych, do zalecania się łzami, bólem, obudzeniem politowania, hrabina wyczerpała wszelkie środki, aby poruszyć serce Lutka i rozbiła się o obojętność nieprzełamaną.
Poczynało ją to gniewać w końcu. Rzadko w życiu tak nielitościwą poniosła klęskę, a zwycięzcą był syn jéj własny.