Strona:PL JI Kraszewski Awantura from Świt 1885 No 56 Ł 4.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wybrać drogę, która mu się najlepiéj podoba — odezwała się Olesia. — Mnie nie wiem jaki los czeka, ale przeczuwam, że będę musiała być posłuszną i z zamkniętemi oczyma tam iść, gdzie każą, a los pewnie zrządzi, że każą tam, gdzie jabym nie życzyła sobie.
— Czy pan jesteś fatalistą? — spytała nagle.
Okazało się, że Lutek nie wiedział sam, czy był fatalistą, ale dla ślicznych oczek Olesi gotów był nim zostać.