Strona:PL Józef Potocki-Notatki myśliwskie z Indyi 139.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.





ROZDZIAŁ VI.




20 marca.

Obudziwszy się wcześnie, zdziwiłem się niemało na widok leżącej przed mym namiotem zabitej pantery. Okazuje się, że gdyśmy wczoraj udali się na spoczynek, w godzinę później wpadł do obozu Hindus z pobliskiej wioski z oznajmieniem, że pantera zakradła się do jego zagrody i kozę zadusiła; ludzie ją spędzili, lecz jest możliwość, że powróci w nocy po swą zdobycz. Mahmud zdrajca zamiast którego z nas zbudzić, sam poszedł i zasiadł pod zagrodą, jakoż nadedniem pantera wróciła i zabił ją w chwili, gdy przeskoczywszy napowrót zagrodę, na kozie siedziała. Mahmud, gdy mu Grant robił wymówki za nieobudzenie nas, tłomaczył się, że nie śmiał nas budzić, nie mając pewności, czy pantera wróci. Rzeczywiście, rzadki to wypadek, by zwierz, raz spłoszony, w kilka godzin powracał, jeden dowód więcej niesłychanej zuchwałości pantery. Niewielka była sztuka, mało co większa od rysia.